Startseite

czwartek, 15 marca 2012

Alterra naturalny olejek granat & avokado

Ostatnimi czasy zrobił się wielki boom na naturalne olejki Alterra z Rossmanna.
 Ich dobra opinia bierze się zapewne z faktu że są dość tanie jak na produkt 
w 100 % naturalny  i bez większego problemu dostępne.

Niestety mnie ten kosmetyk bardzo rozczarował.

Olejek kupiłam z przeznaczeniem olejowania włosów. 
Naczytałam się że produkt nabłyszcza, nawilża, nie obciąża, pięknie pachnie, ładnie się wchłania :O
 i ogólnie jest och i ach ... cacy
tiaaaaa ...... ;/

To pierwszy tego typu produkt na który dostałam uczulenia, nie miałam 100 % pewności czy to jego wina więc odczekałam i zaczęłam eliminować ewentualnych winowajców 
niestety potwierdziły się moje przypuszczenia po jednej aplikacji cała łepetyna mnie 
znowu swędzi i dodatkowo mam łupież :( 
 tak za jednym zamachem, jedną aplikacją, takie 2 in 1 :(:(:(




Poza tym absolutnie nie zgodzę się z opinią że ładnie się wchłania,
toż to największy tłuścioch z jakim do tej pory miałam do czynienia.
 Prawie spływa z włosów.
Po całej nocy jest to samo, jak tylko dotknie się włosów to cała ręka tłusta, nie mówiąc już o pościeli  - no masakra jakaś !!!

Włosy są po nim obciążone i po pół dnia są przetłuszczone i oklapnięte.
(i od razu uprzedzam komentarze nie, NIE nakładam za dużo !!! dosłownie parę kropel długość włosów - do łopatek )

Zapach typowy dla produktów naturalnych, trochę dziwny, ale przyjemny.
 Ktoś gdzieś pisał że śmierdzi octem :O
 ja nie znoszę zapachu octu i jakby nim pachniał to na pewno bym wyczuła, także bez obaw.

Jest dużo fanek tego produktu 
- ja jestem na NIE !!!

Koszt: ok 4,50 € DE
PL ok 13 zł cena stała, można trafić w promocji za ok 9 zł


2 komentarze:

  1. mam wersję limonkową i próbowałam na twarz, wszystko ok, ani na włosy ani na skórkę głowy jeszcze nie... a mam wrażliwą i ciekawe co bedzie u mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe Nika powinnaś też przy okazji wspomnieć, że jesteś takim wrażliwcem, że nawet algi Cię uczulają ^^

    Chociaż ja osobiście i tak tego olejku chyba nie kupię, bo jeśli okaże się, że u nas to rodzinne to nie mam zamiaru walczyć z łupieżem :)

    Spróbuj tych indyjskich smierdziuchów - fakt Sesa ma zapach nie do zniesienia ale widać efekty i nie brudzi pościeli...tylko zapach czasem zostaje xP

    OdpowiedzUsuń